Oświetlenie zewnętrzne ma zapewniać nam bezpieczeństwo i ułatwiać codzienne funkcjonowanie. Przy okazji powinno jednak dekorować nasz dom i zwyczajnie cieszyć oko – w końcu gra świateł i cieni to najpiękniejsza ozdoba, jaką można stworzyć po zmroku. Jak oświetlić dom na zewnątrz, aby zrealizować wszystkie te cele, a jednocześnie nie popłynąć na rachunkach za prąd? Odpowiedź znajdziesz w dzisiejszym artykule – wraz ze wskazówkami i sporą dawką inspiracji.
Dom w dobrym świetle – funkcjonalne oświetlenie zewnętrzne
Za pomocą odpowiednio dobranego i ustawionego oświetlenia zewnętrznego można stworzyć iluminacje, które dają fantastyczne efekty. Podkreślają wyjątkowe szczegóły architektoniczne budynku, nadają jego bryle nowoczesny charakter, a także wydobywają z mroku najważniejsze części ogrodu: altankę z miejscem do grillowania, ścieżki komunikacyjne czy nadzwyczaj okazałe rośliny. Przede wszystkim jednak tworzą ciepły, przytulny klimat, który sprzyja letniemu odpoczynkowi na tarasie i zapewnia poczucie bezpieczeństwa.
Oświetlenie zewnętrzne sprawia bowiem, że otoczenie domu staje się przyjaźniejszą przestrzenią. Dzięki niemu nie musisz się martwić, że ktoś skrada się po posesji – bo wyraźnie widzisz, że te dziwne szmery na zewnątrz to buszujący w ogrodzie kot sąsiadów. Wejście do domu rozświetla się automatycznie, gdy tylko się do niego zbliżysz, więc nie musisz po ciemku szukać klucza czy męczyć się z trafieniem nim do zamka. Nie potykasz się też o porozrzucane po ogrodzie zabawki i bezpiecznie wjeżdżasz do garażu – bez obaw, że w ciemności przypadkiem zarysujesz samochód.
Jakie oświetlenie na zewnątrz domu? Dobrze zaplanowane!
Rozmieszczenie źródeł światła na zewnątrz domu warto zawczasu dobrze zaplanować – dokładnie tak, jak robi się to wewnątrz. Stworzenie funkcjonalnego oświetlenia ogrodowego wymaga poprowadzenia w ziemi instalacji elektrycznej, a w przypadku niektórych oprawach słupowych czy latarni także wykonania stabilizujących je betonowych fundamentów. Nieprzemyślane decyzje mogą pociągnąć za sobą dodatkowe koszty i niepotrzebne prace, bo zmiana rozkładu lamp nie będzie prosta.
Aby ułatwić sobie planowanie oświetlenia zewnętrznego, najlepiej podziel ogród na strefy. Najważniejsza z nich to najbliższe otoczenie domu, czyli wejście główne, podjazd oraz taras. Miejsca te oświetla się najintensywniej. Drugą strefę tworzą ścieżki komunikacyjne oraz okolice furtki i bramy wjazdowej. Nie musisz oświetlać ich zbyt intensywnie – wystarczy światło o średnim natężeniu, które łagodnie wydobędzie z mroku te fragmenty ogrodu. W dalszych częściach posesji, wyznaczających strefą trzecią, zainstaluj natomiast punktowe źródła światła, skierowane na przykład na małą architekturę czy efektownie przycięty krzew. Pamiętaj jedynie, żeby w ten sposób eksponować rośliny, które prezentują się okazale przez cały rok (na przykład krzewy zimozielone), a nie te, które kwitną zaledwie przez kilka tygodni.
Efektowne, ale nieprzesadzone
Planując oświetlenie zewnętrzne, kieruj się jeszcze jedną ważną zasadą: umiarem. O wiele lepszy efekt uzyskuje się, gdy lampy montuje się punktowo, w różnych częściach posesji, niż gdy rozświetla się absolutnie wszystko. Wydobywanie z mroku tylko najważniejszych elementów tworzy grę świateł i cieni, która nadaje przestrzeni niepowtarzalny, magiczny wręcz, charakter. Dzięki temu oświetlenie jest także dyskretne – nie oślepia domowników i nie przeszkadza sąsiadom.
Oświetlenie drzwi wejściowych i schodów
Jako oświetlenie drzwi wejściowych najlepiej sprawdzają się kinkiety, których światło pada bezpośrednio na klamkę i zamek. Jeśli do wejścia prowadzą dłuższe schody, możesz rozświetlić każdy stopień z osobna, stosując oprawy punktowe. W przypadku dużej, zadaszonej werandy alternatywą jest oprawa sufitowa, która rzuca światło na większą przestrzeń, w tym na przykład schody.
Oświetlenie elewacji
Jeśli elewacja domu przyciąga spojrzenia ciekawą fakturą, warto wyróżnić ją także po zmroku. Delikatne, punktowe światło podkreśli ozdobne detale materiałów wykończeniowych, takie jak nieregularnie układające się na drewnie słoje albo misterną układankę z kamienia, i wyjątkowe szczegóły architektoniczne. Nie przysłuży się jednak gładkim tynkom, ponieważ zaakcentuje wszystkie pęknięcia i nierówności.
Elewację domu można rozświetlić na kilka różnych sposobów. Najczęściej wykorzystuje się kinkiety montowane między oknami, ale podobny efekt uzyskuje się też dzięki lampom wpuszczonym w zadaszenie, reflektorom nawierzchniowym wbudowanym w ścieżkę wokół domu czy słupkom albo naświetlaczom ustawionym na trawniku. Niezależnie od tego, na jaki rodzaj opraw się zdecydujesz, pamiętaj, że oświetlenie elewacji powinno być dyskretne – tak, aby nie przeszkadzało przebywającym w środku domownikom.
Oświetlenie alejek
Równie efektowne, co oświetlenie elewacji, jest oświetlenie ścieżek komunikacyjnych wokół domu. Oczywiście najważniejsza jest ta główna, prowadząca od furtki do drzwi wejściowych. Aby ją wyeksponować, można wzdłuż niej umieścić oprawy słupkowe albo, w przypadku większych posesji, wyższe i bardziej okazałe latarnie. Często stosowanym rozwiązaniem są też oprawy nawierzchniowe, wpuszczone w grunt, które świetnie sprawdzają się również w oświetleniu podjazdu.
Oświetlenie tarasu
Każdy z wymienionych rodzajów opraw spełni swoje funkcje także na tarasie. Wszystko zależy od tego, jak dużą ma on powierzchnię, czy jest zadaszony, czy znajduje się na podwyższeniu czy na tym samym poziomie, co ogród. Do oświetlenia patio o mniejszym metrażu wystarczą zamontowane na ścianie kinkiety. Jeśli dysponujesz zadaszeniem, dobrym rozwiązaniem będzie lampa sufitowa, zwłaszcza gdy zamontujesz ją nad stołem. Na większych tarasach warto natomiast połączyć kilka źródeł światła, na przykład oprawy ścienne można od strony ogrodu uzupełnić słupkami lub oprawami nawierzchniowymi.
Jak wybrać lampy zewnętrzne?
Różnorodność lamp zewnętrznych może przyprawić o zawrót głowy. Z tego powodu najlepiej poruszać się w ramach jednej kolekcji – tak, aby wszystkie oprawy, niezależnie od tego, czy będą to kinkiety, czy słupki, wzajemnie do siebie pasowały i tworzyły spójną całość, również wizualną.
Ponieważ lampy zewnętrzne muszą charakteryzować się podwyższoną odpornością na wodę i pył, wybierając je, zwracaj uwagę na klasę szczelności, oznaczoną literami IP i dwucyfrowym kodem. Standardowe oprawy ogrodowe mają oznaczenie IP 44 (dla opraw nie narażonych na długotrwały kontakt z ciągłym strumieniem wody), IP 55 lub IP 56. W pobliżu oczka wodnego warto jednak wybrać lampy o wyższych parametrach wodoszczelności: IP 67 albo IP 68.
A na jaką barwę światła się zdecydować? Na pewno na jedną – aby wszystkie lampy emitowały światło o tej samej temperaturze barwowej (wyrażonej w Kelwinach [K]). To, czy zdecydujesz się na barwę ciepłą, wpadającą w żółtawe tony, czy na zimną, zbliżającą się w kierunku barwy niebieskawej, zależy tylko i wyłącznie od Twoich preferencji. Nowoczesne, minimalistyczne budynki zazwyczaj oświetla się jednak światłem zimnym, które podkreśla surowość bryły. Z kolei te klasyczne, na przykład jednopoziomowe w „dworkowym” stylu, lepiej prezentują się w ciepłej poświacie.
Czy oświetlenie zewnętrzne może być oszczędne?
Oczywiście! Nie musisz się obawiać, że zewnętrzne oświetlenie domu radykalnie zwiększy wysokość rachunków za prąd. Wybierając lampy, warto jednak postawić na LED-owe źródło światła, które jest najbardziej ekonomiczną opcją. LED-y zużywają nawet do 80% mniej energii niż halogeny czy klasyczne żarówki. Są też o wiele bardziej wydajne i odporne na uszkodzenia mechaniczne. Poza tym nie pobierają dodatkowych ilości energii, kiedy się włączają, co ma duże znaczenie w przypadku lamp z czujnikiem ruchu.
I właśnie – czujniki. Ich stosowanie może przynieść dodatkowe oszczędności. Paradoksalnie najdroższą opcją są bowiem lampy włączane w standardowy sposób, za pomocą łącznika. Łatwo zapomnieć o ich wyłączeniu, więc często świecą się nie tylko przez całą noc, ale i przez cały dzień. Dużo lepszym rozwiązaniem będzie instalacja lamp z czujnikami ruchu lub zmierzchu. Te pierwsze sprawdzą się zwłaszcza w tych miejscach, których nie trzeba oświetlać przez całą noc: przy drzwiach wejściowych, garażu czy furtce. Alternatywą jest oświetlenie inteligentne, na przykład z serii Philips Hue. Lampy tego typu możesz zaprogramować tak, aby włączały się i wyłączały o określonej porze, albo sterować nimi na odległość, dzięki aplikacji na smartfonie.
Jeśli oświetlenie nie pełni funkcji praktycznych, ale wyłącznie dekoracyjne, na przykład w dalszych częściach ogrodu, możesz też postawić na lampy solarne, ładowane energią słoneczną.
Zadbany ogród to wizytówka domu. Dzięki odpowiedniemu oświetleniu będzie cieszył oko również po zmroku. Wejdź na karel2.pl i sprawdź, jakie świetlne cuda możesz wyczarować za pomocą odpowiednio dobranych opraw.
Źródło zdjęć: karel2.pl, pexels.com